Tomasz Kopyra (http://blog.kopyra.com) w serii 1 ze 100 pytań zastanawia się, czy piwo w puszce jest absolutnie bezpieczne dla zdrowia. Czy Bisfenol A jest z
1 na 100 Pigwowiec i Miód to niefiltrowane piwo górnej fermentacji z bogatym dodatkiem miodu i soku z pigwowca. Jest w nim wszystko co pokochaliście w 1 na 100 Lite APA – pełnia smaku i niska zawartość alkoholu. Tym razem jednak jeszcze bardziej skupiliśmy się na letnim orzeźwieniu!Waga1 kgPojemnośćButelka 500 Fruit & Honey Ale, Miodowe, PRODUCENT - Browar KormoranJako współgospodarze krainy, cenionej za niepowtarzalną przyrodniczą różnorodność i fascynującą kulturową rozmaitość, staramy się godnie reprezentować naszą małą ojczyznę. Pamiętamy, że to jej naturalnemu bogactwu zawdzięczamy możliwość realizacji naszej pasji – warzenia piw zgodnie ze wzorami tradycyjnej sztuki browarniczej. Mamy nadzieję, że efekty pracy pasjonatów zebranych pod skrzydłami Kormorana zdobędą Państwa przychylność, sympatię i uznanie. Zostały bowiem stworzone po to, by cieszyć zmysły niepowtarzalnym smakiem i aromatami czerpanymi ze świata przyrody przez cały rok, niezależnie od miejsca, w którym będą Państwu towarzyszyć.
Twoje pytania dot. Browaru i komentarze dot. spraw poruszanych w tym dziale, propozycje usprawnień, zmian, etc.
Co prawda lato właśnie dobiegło końca, ale zdecydowanie nie wpisuję się w trend myślenia o piwie na zasadzie – w lecie tylko piwa lekkie, w zimie mocne, najlepiej RIS-y i Portery. Dlatego też tak trochę na przekór mam dla Was zestawienie dziewięciu najciekawszych moim zdaniem piw o niskiej zawartości alkoholu. W teorii to piwa lepiej pasujące do pory letniej, dla mnie jednak świetnie spisują się, kiedy przypadnie nam rola kierowcy, jedziemy rowerem czy po prostu lubimy lekkie trunki, które niespecjalnie zakręcą w głowie. Za główne kryterium przyjąłem zawartość alkoholu na poziomie maksymalnie 3%. Nie brałem pod uwagę piw koncernowych, tak zwanych bezalkoholowych, o których smaku wolę zapomnieć. 1 na 100 – Browar Kormoran Alk.: 1% Styl: lite rye american pale ale To piwo to absolutny hit. To piwo, które wprowadziło na polski rynek mnóstwo zamieszania, a nade wszystko spełnienie marzeń kierowców, którzy lubią piwo. 1 na 100, czyli 1% alkoholu, a więc pierwsze niskoalkoholowe piwo w Polsce, które nie smakuje jak słodowe nic, jak bezalkoholowe Tyskie czy Żywiec, a prezentuje bardzo ciekawe, niemal rewolucyjne podejście w tym temacie. W końcu jadąc autem na imprezę można napić się piwa, które smakuje. Tak, po prostu smakuje. 1 na 100 to lekkie żytnie IPA i właśnie to żyto sprawia, że piwo z Kormorana nie jest zbyt wodniste, a zastosowany chmiel Citra rozdaje karty smakowe, sprawiając, że piwo nie tylko pachnie cytusami, ale i nimi smakuje. Cienki Bolek – Browar na Jurze Alk.: 2% Styl: jasny lager Etykieta tego piwa mówi o 80 IBU, a więc ilości jednostek goryczy w piwie, co jest wynikiem wychodzącym zdecydowanie ponad średnią. I to ta gorycz ustawia sposób myślenia o Cienkim Bolku już po pierwszym łyku. Nachmielone faktycznie porządnie, goryczka wręcz minimalnie zalegająca, ale bardzo konkretna, w aromacie raczej słodowe. Bardzo podeszło mi to piwo jako lekki napój z dobrym chmieleniem. Kara Mustafy – Browar Kazimierz Alk.: 3% Styl: coffee milk stout Trafiłem na to piwo w czerwcu podczas BeerWeek Festival w Krakowie i zachwyciło mnie od pierwszej chwili. Cudnie kawowy aromat, wywar jest lekki, ale nie wodnisty, gęsty, nie za słodki, nieźle zbalansowany. Chyba pierwszy stout o tak niskiej zawartości alkoholu, jaki piłem i od razu strzał w dziesiątkę. Squeezer – Deer Bear Alk.: 2,8% Styl: fruit sour ale Super lekkie, kwaśne i orzeźwiające piwo z dodatkiem rabarbaru i moreli. Zaskakująco pełne. Aromat nie oddaje tego, co czeka nas w smaku. Na pierwszy plan wychodzi wyraźny, ale przyjemny kwas, skontrowany słodyczą moreli. Porównania do oranżady nie powinny dziwić, choć wątpię, abyście znaleźli gdzieś tak dobrą oranżadę. Dark Side of the Milk – Pracownia Piwa Alk.: 2% Styl: milk stout Jeszcze jeden stout z niską zawartością alkoholu, tym razem od niezawodnej Pracowni Piwa. W trakcie piwa ciężko rozszyfrować, że to tylko 2% alko. Piwo ma sporo ciała, za co pewnie trochę odpowiada dodatek laktozy, ale przy tym słodycz nie dominuje, co jak dla mnie zabija sporo milk stoutów. Można powiedzieć, że to taka kawa z mlekiem i dodatkiem odrobiny czekolady mlecznej. Super pachnie, nieźle smakuje. Jak na 2%, to bardzo udane piwo. Plantonator – Browar Harpagan Alk.: 2,5% Styl: berliner weisse z czarną porzeczką Berliner weisse to styl, do którego długo nie mogłem się przekonać. Przełom nastąpił w tym roku i na spokojnie mogę powiedzieć, że spora część z wypitych przeze mnie piw w ostatnich miesiącach, to właśnie berlinery z różnymi dodatkami, tak chętnie warzone przez polskie browary. Harpagan porwał się na berlinera z czarną porzeczką, wydawało się, że kwas mlekowy w połączeniu z kwasowością owocu da kwas do kwadratu, ale nie. Zaskoczyła mnie równowaga w tym piwie – jest bardzo owocowe, intensywne w smaku i delikatnie kwaśne. No i ma piękny, niemalże rubinowy kolor. Sour Shower – Browar Golem Alk.: 2,2% Styl: lite sour rye milk hoppy ale Jeśli poszukujecie ekstremalnej kwaśności, warto pochylić się w sklepie nad trunkiem z Browaru Golem. Sour Shower to w pewnym sensie kontynuacja pomysłu na lekkie piwa po sukcesie mojego ulubionego Naftali. Tutaj mamy jeszcze mniej alkoholu, dodatek laktozy i sporo chmielu, który faktycznie jest obecny od pierwszego momentu po otwarciu butelki. W aromacie mnóstwo cytrusów, goryczka na poziomie minimalnym, a do tego cierpka, wykręcająca niemalże kwaśność. Jak dla mnie świetne. Kwassiflora – Beer Bros Alk.: 3% Styl: berliner weisse Beer Bros potrafi w piwa kwaśne, to wiadomo nie od dziś, a Kwassiflora najlepszym tego przykładem. Dodatek marakui sprawia, że kwas jest wyraźnie zaznaczony, piwo doskonale orzeźwia i dziwić nie powinno, kiedy po skończeniu jednego, sięgniecie po drugie, a potem kolejne. Lekko w życie – Warsztat Piwowarski Alk.: 2% Styl: żytnie lekkie Na liście nie mogło zabraknąć wrocławskiej propozycji piwa lekkiego. Uwielbiam berlinery w wykonaniu Browaru Stu Mostów, ale one w większości mają około alkoholu, więc nie załapały się na listę. Warsztat Piwowarski uwarzył z kolei piwo przy użyciu słodu żytniego, przez co w smaku pojawiają się zbożowe akcenty, całość jest niezwykle lekka, a w tle, dzięki użyciu drożdży do piw pszenicznych, wyczuwalny jest delikatny banananowy aromat oraz minimalnie zaznaczony chmielowy zapach od Mosaica. GDZIE KUPIĆ DOBRE PIWO WE WROCŁAWIU? Macie jakieś swoje ulubione lekkie piwa? Tell us how can we improve this post? Komentarze komentarze
Porównanie kaloryczności Piwo Warka STRONG i piwa bezalkoholowego. Porównaj ile kalorii jest w 100 g Piwo Warka STRONG i 100 g piwa bezalkoholowego.Wartości odżywcze, czyli ilość kalorii, białka, tłuszczu i weglowodanów pomogą ci zdecydować, który z produktów powinien się znaleźć w twojej codziennej diecie.
Postów: 58 Gdzie w mińsku oprócz carrefour kupię takie piwo bo tam się skończyło i widzę że się nie kwapią aby uzupełnić. Siennica Postów: 818 W Olsztynie lub sam sonie zrób. Instrukcje znajdziesz na . Wykonanie takiego nie jest trudne ani kosztowne. przepisz do wyszukiwarki. Jako link nie chce się wyświetlić. Post edytowany 2 razy Postów: 58 Dzięki za super pomoc. A gdzieś bliżej niż w olsztynie Mińsk Mazowiecki Postów: 1273 ja widziałam je w Olsztynku Postów: 58 Jakim to trzeba być zjebem Mieńsk Postów: 14 @koklas w Carrefour na Stojadłach w dziale piw jest całkiem spory wybór Kormorana: porter, warmińskie rewolucje, irish, jasne, ciemne, orkiszowe, orkiszowe z miodem, świeże, kłos wielozbożowy i pewnie coś jeszcze, ale nie pamiętam. Dobry wybór, Kormoran robi zacne piwa, szkoda, że nie udało mi się spróbować czosnkowego, bo mieli kiedyś w sprzedaży. Postów: 578 o rety rety.. wziąłem owo 1 na 100, bo w stojadlanym Cerfie cała pólka. Wybacz @koklas, ale wylałem owo ale. Według mnie ma jakiś dziwny posmak. Rzeczywiście wyjątkowe, ale ja na nie. Kompletnie nie mój smak, wolę lagery. Wziąłem też belgijską blondynkę z tej samej półki i zdecydowanie lepsze ale jak dla mnie. Postów: 58 Właśnie dołożyli. L chodzi o zawartość alkoholu. A jest w Mińsku może coś z Artezana? Mieńsk Postów: 14 @koklas - z browaru Artezana w Mińsku nie widziałem, oprócz Carrefoura to jeszcze w Tesco można wyhaczyć ciekawe pozycje np. z browaru Raduga, w galerii na Dąbrówki też coś się znajdzie. Warto jeszcze zajrzeć do Deli na Piłsudskiego, właściciel co jakiś czas zmienia repertuar browarów. Są jeszcze Żabki, np. ta na Tartacznej, nawet zdarzyło mi się kupić kilka ciekawych pozycji. Nieźle zaopatrzony był też sklep monopolowy na Kilińskiego, ale widocznie słaby utarg był bo zlikwidowali go. Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu. Miałeś kiedyś problem z otworzeniem piwa?Brak otwieracza?Dwójka studentów Politechniki Łódzkiej przedstawia kilka ciekawych rozwiązań!Dzielimy się z Wami wyn
Jest wiele ciekawych piw kosztujących nie więcej niż tanie wino w wiejskim sklepiku „U Basi”. Sukcesywnie przedstawiałem je Wam w cyklu [ZA PIĄTAKA], który to cykl trochę obumarł. Czas powrócić do regularnych publikacji i recenzji piw, które nie wysuszają portfela jak wizyta w multitapie przed końcem miesiąca. Tym bardziej że niedawno na rynku pojawiło się długo wyczekiwane „1 na 100” z Kormorana. Piwo, zawierające 1% alkoholu (przy 6,5% ekstraktu). Chmielone amerykańskimi odmianami chmielu, żytnie pale ale na lato. Jak myślicie, udało się? Po raz pierwszy 1 na 100 wypiłem chłodne, zaraz po meczu w 25-stopniowym skwarze, więc moja percepcja mogła być nieco zaburzona. Wszak dobrze wiemy, że po ostrym wysiłku dobrze smakuje na przykład zimny Specjal, a nawet — olaboga — Lech w fikuśnej butelce dla niespełnionych designerów. Ten sam Lech pity na pomoście, coby odświeżyć sobie pamięć, smakował niedawno jak jezioranka z brzeczką. W zestawieniu ze Specjalem był jak czeska dziesiątka porównywana z Blackiem z Mikkellera. Ale ja nie o tym. Postanowiłem zabrać 1 na 100 na plażę i wypić jeszcze przed meczem w siatkówkę. Percepcja była tym razem ostra jak rymy Waszki G. Piwo ciepłe, więc stało przed nim niezbyt trudne zadanie, bo konfrontacja z Hop Laaga, które kupiłem bratu, a które w tej temperaturze okazało się raczej klapą. Szkła nie miałem, bo nie jestem tak pogrzany, aby dla jednego piwa zabierać szkło na plażę. Chociaż zdarzało się… :) 1 na 100 to piwo idealne na taką pogodę, chociaż z lodówki smakuje oczywiście lepiej. Przede wszystkim nie jest wodniste, a jak na 6% ekstraktu świetnie imituje pełnoprawny trunek. To zasługa słodu żytniego, które temu piwu nadaje gęstości. Pomysł wykorzystania żyta to strzał w „10” i to właśnie żyto niweluje wodnistość wyrobu Kormorana. Piwo pachnie i smakuje owocowo, nieco trawiasto. Pierwszy łyk to biszkoptowa podstawa słodowa, a zaraz za nim owoce tropikalne, trochę trawy i grejpfrutowo-ziołowa goryczka. Jest konkretna, ale nie przykrywa reszty walorów. Świetnie wkomponowana, krótka i przyjemna. Genialne piwo. Hit lata. Chciałbym, aby więcej browarów pokusiło się o stworzenie niskoalkoholowych trunków, które można z powodzeniem wypić bez szumu w głowie. Ja już wiem, że 1 na 100 zabierać będę na plażę i na rower. Nie lubię grać w siatkówkę po alkoholu, a woda i kilka piw to przepis na tragedię. 1 na 100 będzie moim Gatorade’m. Wypiję więcej, a będę czuł się trzeźwiutki. Bajka. Browarze Kormoran, po raz kolejny pokazujesz, że większy też może. Chwała Ci za to!
Piwo 1 NA 100 0,5l Jeszcze przez 5 dni 5,49 zł Piwo Jeszcze przez 3 dni 4,69 zł 3,99 zł Piwo Ważne jeszcze przez 1 dzień 13,59 zł Jest coś cholernie satysfakcjonującego w pierwszym wyjeździe zaraz po kontuzji. Szczególnie gdy okazuje się, że po bólu kolana nie ma już śladu. Oczywiście pozostaje problem z kondycją, a dokładniej jej brakiem, ale do pełni formy dochodzi się dość szybko. No, przynajmniej w moim przypadku. Śmieszne jest to, że kontuzji nabawiłem się nie na rowerze a wnosząc meble na drugie piętro. Mały pro tip dla Was: nie czekajcie z leczeniem, bo "może przejdzie to co będę się tym bólem martwił/a". Ja tak myślałem i bujałem się przez to prawie dwa miesiące bez mojego ukochanego środka transportu... Po wielu tubkach żelu i kolagenu w proszku nadszedł w końcu czas na pierwszy kontrolny wyjazd. Było okej, więc postanowiłem dwa dni później przyspieszyć trochę zahaczając o swoje ulubione trasy dookoła jeziora Niesłysz. Zdjęć nie pstrykałem zbytnio, bo chciałem zrobić sobie w miarę czysty przejazd. W uszach jakieś nowe darcie mordy w stylu The World Alive - Dark Matter. Piwo otworzyłem na bodajże 17 kilometrze. Jak co roku robactwa od cholery lata na bagnach. Białeczko podczas jazdy zawsze spoko, ale w takich ilościach to już przesada, nawet dla mnie. Wiele konarów drzew nie zostało posprzątanych przez służby leśne co mnie coraz bardziej wkurza. Popatrzcie na pierwsze zdjęcie powyżej, główna trasa MTB (oficjalna ścieżka rowerowa) a to drzewo leży tam od chyba sierpnia ubiegłego roku. Z mniejszymi pniami sobie jakoś rowerzyści poradzą i sami usuną, ale z takim czymś? O pozostawionych gałęziach po wycince nawet nie wspomnę. Sam wyjazd był czymś świeżym i orzeźwiającym. Uwielbiam jeździć i tak długa przerwa bardzo źle na mnie działała. Nawet duchota i rażące słońce (przy którym ciężko zrobić normalne zdjęcia w lesie) zbytnio mi nie przeszkadzały. Trzeba było się jednak ograniczać i z tego całego podniecenia nie przesadzić przez przypadek. Na koniec pro tip nr 2: nie kupujcie większych (niż potrzebujecie) ubrań sportowych. Tak się składa, że dołączyłem na początku roku do drużyny MTB i dostałem profesjonalną odzież z logo i swoim nickiem. Ubranie wybrałem o rozmiar większe, co by się swobodnie czuć. Teraz, 12 kg mniej, trochę ono na mnie wisi... My tu gadu gadu a mi się piwo grzeje. Na wyjazd zabrałem trunek, przy którym nawet największy hejter piwnych wyjazdów rowerowych nie będzie miał nic do powiedzenia. Otóż najnowszy twór Kormorana ma tylko 1% alkoholu. Brzmi jak kolejny beznamiętny słodowy soczek bezalkoholowy? Nic bardziej mylnego. Okazało się bowiem, że browar w końcu obudził się z zimowego snu i uwarzył kolejną petardę. Aż jestem im skłonny wybaczyć słabe ostatnio warki kormoranowej AIPA. Nad etykieta panowie za długo nie rozmyślali, bo prostszej się już chyba nie dało nakleić. Nie mówię, że to źle. Przynajmniej bardzo dobrze widać nazwę, która sama w sobie intryguje. No bo co może oznaczać zwrot "1 na 100"? Super limitowana warka? Moim pierwszym skojarzeniem na pewno nie była ilość alkoholu. W szkle piwo prezentuje się zacnie na tle jeziora. Ma pomarańczową barwę i jest dość mocno zmętnione (bierzemy poprawkę na rower i turbulencje plecakowe). Piana nie chciała jakoś szczególnie rosnąć. Szybko też opadła pozostawiając kożuch, który towarzyszy pijącemu do końca. Nie będę kłamał... nie spodziewałem się fajerwerków jeżeli chodzi o smak czy aromat. No bo jak przy takich parametrach? Jednak gdy otworzyłem butelkę na pomoście mój nos dostał tak potężnego kopniaka, że aż mnie odrzuciło do tyłu. Wyraźne i orzeźwiające cytrusy (chmiel Citra się kłania jak nic) z lekkim wypełnieniem kwiatowym gdzieś z tyłu. Jakby się dobrze wczuć to i nawet delikatna zbożowość się pojawia. Zdziwiłem się jeszcze bardziej gdy wziąłem pierwszy łyk. W życiu bym nie powiedział, że to piwo ma poniżej 10% ekstraktu. Jest bardzo lekkie i orzeźwiające, to trzeba Kormoranowi przyznać, ale jest też cholernie wyraźne i dalekie od pojęcia wodnistości. Jak na moje oko nawet bardziej niż niejedno grodziskie. Nagazowanie jest za to niższe niż w grodziszu (ale i tak dość wysokie), co mi akurat pasuje. Podstawą jest wyraźna zbożowość. Lekka, kwaskowata, z żytnim zacięciem. Cytrusy gdzieś się pogubiły i trzeba się nasilić aby je wyczuć na języku. W dziwny sposób ich miejsce zajęła żywica. Goryczka bardzo krótka, punktowa, żywiczno-ziołowa. Idealnie dobrana do tak lekkiego piwa. Finisz to wyraźna powtórka z rozrywki czyli żywica, żyto i lekkie zacięcie cytrusowe delikatnie zalegające. Wyraźne, lekkie, orzeźwiające i bez jakichkolwiek wad piwo na lato. W dodatku jest bardziej po tej wytrawnej stronie co mnie szczególnie cieszy. Nie mam zielonego pojęcia jak się to panom z Kormorana udało, ale mam nadzieję, że inne browary pójdą w ich ślady. Potrzebujemy prawdziwie lekkich piw na naszym craftowym rynku, w ilości alkoholu/ekstraktu także. ---------- Styl: Lite Rye American Pale Ale Alk: 1% Obj. Ekstrakt: 6,5% Wag. IBU: b/d Skład: słody (jęczmienne jasne i ciemne, żytnie jasne i ciemne, pszeniczny), chmiel (Citra, Lubelski, Marynka, Sybilla), drożdże. Do spożycia:
Find calories, carbs, and nutritional contents for 1 na 100 pigwowiec i miód and over 2,000,000 other foods at MyFitnessPal
Producenci Zaloguj się Dostępność: średnia ilość Wysyłka w: 48 godzin Dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy Ocena: 0 Producent: - Kod produktu: KOR_026 Opis Nowa, nieklejona etykieta piwa 1 na 100 (Lite APA) Browaru Kormoran. Papierowa etykieta, jednego z największych hitów browarników z Olsztyna, czyli ich lekkiego, jednoprocentowego APA, chmielonego amerykańską odmiana Citra. Wersja na butelki 500 mililitrów - najnowszy wzór z krawatką. W skład wchodzą: etykieta główna, kontra i krawatka. Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
diWdN5G. 203 495 160 369 86 73 342 435 326

piwo 1 na 100